Włoszczowska: obawiałam się trochę, ale udało się
sobota, 18 kwietnia 2009 - 15:43
- Od początku odjechała nasza czwórka: ja, Ania, Ola Dawidowicz i Magda Sadłecka. Ania dawała mocne tempo przez dwie pierwsze rundy i odjeżdżała mi na zjazdach, jednak na trzeciej rundzie udało mi się odjechać - powiedziała na mecie Maja Włoszczowska, najlepsza zawodniczka zawodów Lang Team Grand Prix MTB w Szczawnie Zdroju.
- Różnica między nami nie była duża i kibice mieli sporo emocji. Bardzo się cieszę ze zwycięstwa, po Pucharze Świata nie doszłam jeszcze do siebie i przyznaję, że obawiałam się trochę, ale udało się wygrać. Nie wiem jeszcze, czy wystartuję we wszystkich wyścigach Grand Prix - na pewno stanę na starcie w trzech imprezach. Na pewno nie zamierzam odpuszczać żadnej z imprez, bo zawsze może się przytrafić jakaś kontuzja i lepiej nie ryzykować. Jeśli chodzi o moje najbliższe plany - wyjeżdżamy na dwa Puchary Świata - zakończyła Włoszczowska.
żródło i fot. (onet.pl)