OFICJALNI PARTNERZY
Giant


Mavic
PATRONI MEDIALNI
OFICJALNY POMIAR CZASU
OFICJALNA WODA
ORGANIZATORZY

Aktualności

Batek Następca

wtorek, 11 marca 2008 - 23:00

Niebawem Igrzyska Olimpijskie w Pekinie. Wielką niewiadomą jest to, który z polskich zawodników będzie reprezentował tam nasz kraj. O tym zaszczycie marzy między innymi Dariusz Batek. Z kolarzem ekipy Halls, jednym z faworytów tegorocznej edycji Bank BPH Grand Prix MTB rozmawiał portal MTBnews.pl.

MTBnews.pl: Czy jesteś jednoznacznie określić moment, w którym rozpoczęła się Twoja profesjonalna kariera? Czy jest to dzień, w którym dostałeś się do Lotto?
DB: Bez wątpienia moja zawodowa kariera rozpoczęła się w chwili kiedy podpisałem kontrakt z najlepszą zawodową ekipą w Polsce, a była to grupa Lotto, obecnie występująca pod nazwą HALLS. Był rok 2004, w którym trafiłem do grupy Andrzeja Piątka i dostałem ogromny „kredyt” zaufania, ponieważ właśnie wtedy przechodziłem z kategorii junior do elity, a wtajemniczeni dobrze wiedzą, że jest to najtrudniejszy okres w karierze kolarza. Myślę, że oczekiwań nie zawiodłem i dość szybko odnalazłem się w tej kategorii. Już w pierwszym roku zostając mistrzem Polski U-23 i Wicemistrzem Polski w kategorii Elite.

MTBnews.pl: W tej grupie początkowo było 4, jak to wówczas określano, obiecujących zawodników młodego pokolenia. Dzisiaj pozostał już tylko jeden. Czy myślałeś dlaczego to właśnie Ty utrzymałeś się w tej grupie?
DB: Nie zastanawiałem się nigdy nad tym, dlaczego moje życie potoczyło się w tym kierunku. Zawsze staram się patrzeć na siebie i sumiennie robić to co do mnie należy. Kolarstwo jest ciężką dyscypliną sportową i nie każdy może wytrzymać obciążenia treningowe i szereg wyrzeczeń związanych z reżimem przygotowań do najważniejszych imprez.

MTBnews.pl: Wiele osób określa ciebie jako nadzieję polskiego kolarstwa górskiego. Czy też to tak odbierasz?
DB: Bardzo mi miło, że jestem tak postrzegany, ale nie mnie to oceniać. Uważam, że rozwijam się prawidłowo i wszystko idzie w dobrym kierunku. Z roku na rok jeżdżę coraz lepiej i to mnie cieszy.

MTBnews.pl: Dwa lata temu w Czarnkowie ze sporą przewagą pokonałeś Marka Galińskiego. Choć twoi kibice zaczęli mówić, że właśnie nadeszła zmiana warty, to pozycja Marka wydaje się być wciąż niezagrożona. Kiedy Dariusz Batek planuje stać się kolarzem #1 w Polsce?
DB: Pokonałem Marka w Czarnkowie, ale moim zdaniem to był dopiero sygnał, że coś zaczęło się dziać w Polskim MTB. Może to zabrzmi nieskromnie, ale w ostatnim sezonie byłem też trochę lepszy w finale Pucharu Świata w Mariborze i na kończącym sezon wyścigu w Kielcach. Myślę, że „zmiana warty” nastąpi, to tylko kwestia czasu. Marek to też człowiek, a nie maszyna.

MTBnews.pl: W kilku wywiadach można było wyczytać, że sezon 2007 był dla Ciebie przełomowy. Dlaczego?
DB: Przełomowy dlatego, że na koniec sezony pokazałem kibicom i przede wszystkim sobie, że potrafię ścigać się nie tylko w Polsce ale i na Świecie. Pierwsze przyszło Wicemistrzostwo Świata w wyścigu drużynowym, a kilka dni później 5 miejsce w wyścigu indywidualnym. Niedługo potem nienajgorzej wypadłem w Pucharze Świata w Słowenii. Pozwoli mi to podejść do startów na świecie w roku 2008 z mniejszym stresem i większym dystansem.

MTBnews.pl: Jesteście po zgrupowaniu na Grand Canarii. Czy jesteś w stanie określić stan swoich przygotowań do tego sezonu?
DB: Po zgrupowaniu na Wyspach Kanaryjskich czuje się bardzo dobrze. Plan został zrealizowany w 100% i jestem z tego zadowolony. Myślę, że jak na ten okres przygotowań jest ok i wszystko idzie w dobrym kierunku.

MTBnews.pl: Jak byś określił swoje szanse w eliminacjach olimpijskich?
DB: Szanse na wyjazd na Igrzyska Olimpijskie są równe. Jest jedno miejsce i 3 kandydatów. Zobaczymy jak wszystko ułoży się w trakcie sezonu. Moim atutem na pewno jest młodość. Mam dopiero 22 lata. Na Igrzyska pojedzie najlepszy, a ja ze swej strony zrobię wszystko, aby tym zawodnikiem był Dariusz Batek.

MTBnews.pl: Zatem trzymamy kciuki.


« powrót

Created by adMoto.pl